Forum Ayan Moore Strona Główna Ayan Moore
Forum literackie o tematyce własnej.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

mój inny opek, nie Potterowski :)) niedawno go zacząłem.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ayan Moore Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
StecVs
SATAN



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiedziałaś, że to mój penis?

PostWysłany: Śro 19:59, 14 Paź 2009    Temat postu:

to, że ci pisze co będzie nie oznacza, że tak będzie ^^ mam miliony pomysłów na minute i co chwile mam inną wenę. Najpierw mam wenę na średniowieczne napierdalanki a pół godziny później na wojnę polsko rosyjską Very Happy ale nie napisze jednak na razie drugiego tomu.. pierwszy zapowiada się na dłuższy ;/ (sam nie wiem..)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 20:06, 14 Paź 2009    Temat postu:

Ojć już cicho Stec... Psujesz mi całą zabawę w wymyślaniu co też tym razem wydarzy się Potterowi! A nóż kiedyś uda mi się coś przewidzieć Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vipera
Anioł



Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekło / Wejherowo

PostWysłany: Śro 20:31, 14 Paź 2009    Temat postu:

Hihi... A mi się podobały 3 pomysły Ciapka Very Happy
Ach... Mam wizję xD Widzę przed oczyma Imperium Moherów...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
StecVs
SATAN



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiedziałaś, że to mój penis?

PostWysłany: Śro 20:52, 14 Paź 2009    Temat postu:

polecam przygody burego zenka Very Happy http://www.youtube.com/watch?v=WIooQGxq1hg i dalsze części Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vipera
Anioł



Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekło / Wejherowo

PostWysłany: Śro 21:19, 14 Paź 2009    Temat postu:

hehe. Zajebiste to xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 19:32, 15 Paź 2009    Temat postu:

Yhym Very Happy Mówisz Imperium? Hmmm muszę dopracować tą wizję w mojej wyobraźni hahaha Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vipera
Anioł



Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekło / Wejherowo

PostWysłany: Czw 20:23, 15 Paź 2009    Temat postu:

Ano Imperium... Teraz wyobraź sobie... Ojciec Dyktator na czele, a za nim tysiące babuleniek w moherach... I jeszcze obok niego taki Harry Potter w stroju księdza...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 20:27, 15 Paź 2009    Temat postu:

Taaak i Voldemort śpiewający jakąś tandetną pieśń kościelną... Zdziera sobie gardło, bo chce, żeby Ojciec Dyrektor usłyszał jaki to z niego wierny Moher Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vipera
Anioł



Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekło / Wejherowo

PostWysłany: Czw 20:30, 15 Paź 2009    Temat postu:

A za nim Dumbel przekrzykujący go swoja pieśnią bo chce pokazać, że to on jest wierniejszy... Albo nie to nie pasuje Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 20:37, 15 Paź 2009    Temat postu:

Eee tam Dumbel rozdawałby gorącą herbatę i Cholinex na zdarte gardła jak dropsy Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
StecVs
SATAN



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiedziałaś, że to mój penis?

PostWysłany: Czw 22:16, 22 Paź 2009    Temat postu:

;O


-Anya-san!
Brunetka ze stosem książek odwróciła się szybko na pięcie, tak że straciła równowagę i gdyby nie refleks chłopaka i przytrzymanie jej, to by się przewróciła.
-J-James-san Dzień dobry. - powiedziała rumieniąc się na jego dotyk na dłoniach. Miał takie ciepłe dłonie..
-Pomóc ci to zanieść? - zaproponował brunet z delikatnym uśmiechem.
-N-nie trzeba. Dam sobie radę - powiedziała stanowczo, jednak nim cokolwiek powiedziała, chłopak wziął prawie wszystko, oprócz jednej książki do swoich rąk i mrugnął do niej.
-To powinien być maksymalny ciężar jaki może nosić taka ładna dziewczyna.
Anya zarumieniła się i spojrzała w bok a James zaśmiał się.
-To gdzie idziemy z tym?
-Do biblioteki.
-A co to w ogóle za książki?
...
-Fantastyka - powiedziała cicho Anya - moja domowa biblioteczka, to znaczy część. Nie potrzebuje już tego więc daje do biblioteki.
-Lubisz fantastykę? - zapytał zaciekawiony chłopak a dziewczyna parsknęła.
-Coś ty, tylko kujony czytają takie durne książki.
James zamrugał rozbawiony.
-Cóż, nie jestem kujonem ale lubię czytać fantastykę. Masz tutaj coś godnego polecenia?
Anya zamrugała zaskoczona.
-Lubisz?
-Jasne - zaśmiał się - od małego czytam, pobudzając moją fantazję. Wiedźminy, Mordimer Madderin, Arivald z wybrzeża i wiele wiele innych to moje ulubione książki. Jednak te najbardziej lubię.
-Czytałam wiedźmina - powiedziała dziewczyna - bardzo fajne książki.
Shadow wyszczerzył zęby.
-Nie przejmuj się tym, co mówią ludzie. Jeżeli jest to czymś co lubisz to nie musisz z tego zrezygnować. W końcu jakby wszyscy byli tacy sami to świat przestałby istnieć, co nie?
-Prawda - uśmiechnęła się Anya - Dzięki, James.
Brunet mrugnął do niej i tyłkiem otworzył drzwi do biblioteki. Wszedł do środka i położył to przed miejscem bibliotekarki.
-A gdzie ona się podziała?
-Ja zajmuje jej miejsce - zachichotała Anya pstrykając w swoją plakietkę na piersi - jestem nową bibliotekarką.
James pokręcił głową z uśmiechem.
-Wariatka. Idę na W-f. Baw się dobrze.
Anya popatrzyła na niego z wątpieniem a ten chichocząc wyszedł z biblioteki.

-Nie rozumiem co miałeś na myśli mówiąc: ochraniać miasto! - burknął James idąc powoli z Michaelem i Mią ze szkoły - kogo mam niby ratować!
-Zostaw mnie!!
-Masz odpowiedź - powiedział Michael uśmiechając się delikatnie i wskazując dłonią - ja i Mia poczekamy.
James pobiegł w stronę wołania o pomoc i zobaczył tam Akane, której ubranie było rozszarpane i dwóch zboczeńców ją obmacywało.
-Sukinsyny!
Nim faceci się zorientowali James wyskoczył ku nim, kopiąc jednego w twarz a drugiego rzucając o ścianę. Nim ci się zebrali do kontrataku, James ściągnął swoją marynarkę i położył na ramionach Akane.
-James? - zdumiała się przestraszona brunetka, a po jej policzkach spływały łzy.
-Poczekaj sekundę, zaraz odprowadzę cię do domu - powiedział James a jego oczy zapłonęły niebieskim blaskiem.
-Szczeniaku, zapłacisz za to ! - zawołał jeden ze zboczeńców szarżując na Jima, a ten złapał w locie pięć, którą zboczeniec chciał uderzyć chłopaka i pięścią uderzył w skroń, oszołamiając faceta.
-Twoja kolej - powiedział James uśmiechając się do drugiego, który grzebał przestraszony po kieszeniach. W końcu wyciągnął nóż i zaszarżował na Jamesa. Ten z pół obrotu kopnął w dłoń napastnika i nie opuszczając nogi, kopiąc go centralnie w twarz. Zbok upadł na ziemie jęcząc a James podbiegł do Akane.
-Jesteś cała?
-Nie patrz się ! - zawyła zasłaniając przód.
-Przepraszam - powiedział James i ściągnął własną koszulę - ubierz to pod moją marynarkę. Nie będę patrzył.
Dziewczyna nie patrząc na chłopaka, wzięła koszulę, a gdy ten się odwrócił, ściągnęła marynarkę i ubrała na siebie koszulę.
-Dziękuje - powiedziała odwracając się do chłopaka i ze zdumieniem patrzac na jego umięśnione ciało. - t-trzymaj marynarkę.
Chłopak zarzucił ją na nagi tors i westchnął.
-Cholera nie myślałem, że są w tym mieście takie osoby.. Jak się czujesz?
-Dobrze.. Dziękuje - powtórzyła Akane - gdyby nie ty, oni by mnie..
-Nie ma sprawy - mruknął zamyślony chłopak - często zdarza ci się coś takiego?
Akane strzeliła buraka.
-Nie! To pierwszy raz.
James podrapał się po brodzie.
-To dobrze.. To znaczy nie dobrze.. Ee.. Sama wiesz - tu uśmiechnął się do niej niepewnie, wyciągnął komórkę i wykręcił numer - Wolk, podwieziesz moją znajomą do domu. Proszę byś się pośpieszył. - po tych słowach rozłączył się z szoferem a po kilku sekundach stanęła przed nimi długa czarna limuzyna.
-Szefie..
-Do zobaczenia, Akane - uśmiechnął się lekko chłopak - niestety nie mogę ci towarzyszyć. Do jutra.. Albo kiedyś tam.
-Dobrze - powiedziała niepewnie Akane. Dziwne.. Alex wydawał się nie być sobą. Był taki zamyślony.
Wolk skinął swojemu szefowi i odjechał z dziewczyną a sam chłopak wrócił powoli do Michaela i Carmen.
-No i? - wypaliła na starcie dziewczyna.
-To była Akane, pokonałem ich i poprosiłem Wolka by ją odwiózł do domu - powiedział zamyślony chłopak - myślałem, że to miasto jest spokojne.
-Żadne miasto nie jest spokojne - wzruszył ramionami Michael - niedługo się o tym przekonasz, szefuńciu.
Shadow spojrzał na niego z lekkim rozbawieniem, jednak nie skomentował.
...
-Chyba wrócimy do domu pieszo..

"1989, 1990...1991,1992.."
James robił na zewnątrz pompki pod czujnym okiem Michaela, który swój tysiąc już dawno zrobił.
-Dajesz panienko. Jesteś szefem czy nie?
"1995...1996..."
-Jeszcze cztery - prychnął Michael - masz zrobić 2000, bo inaczej jutro będziesz robił dwa 3000.
Shadow przestraszony niczym tknięty impulsem zrobił jeszcze cztery i upadł na ziemię, która była mokra od jego potu.
-Bardzo dobrze - uśmiechnął się Michael - w takim razie jutro zrobisz 4000.
-CO?! - zdumiał się chłopak.
-Cóż.. Gdybyś nie był w stanie tego zrobić, musiałbym zwolnić tempo treningu, jednak skoro ci się udało.. Muszę je zwiększyć - tu zaśmiał się diabolicznie na przerażony wzrok, ledwo żyjącego chłopaka - spokojnie.. Daje ci słowo, że zrobisz te 4000 szybciej niż te dwa.
James zamknął oczy, starając się nie myśląc o niemej groźbie zawartej w ostatnim zdaniu trenera.
-Dobra.. A teraz wracaj do pokoju, przecież i tak nie ma z ciebie teraz pożytku.
Młody szef stanął niepewnie na nogi i z drżącymi ramionami jak podczas padaczki, ruszył w stronę pokoju. Trenował już z
z Michaelem od ponad roku, jednak ten na każdym treningu bywał tak wymagający.
Co najgorsze w tym wszystkim, codziennie rano musiał przechodzić połowę takiego treningu. Jedynie na noc robił całość.
Nagle stanął w miejscu jak sparaliżowany.
"Skoro rano robię połowę, oznacza to, że jutro rano też zrobię 2000!"
Niepewnie spojrzał przez okno i zauważył Michaela patrzącego prosto na niego. Na jego twarzy widniał ironiczny uśmieszek, przez co James głośno przełknął ślinę.
-Już po mnie...

-James Shadow.
Cisza..
-James Shadow!
Andrea spojrzała niepewnie na swojego kolegę i ze zdziwieniem zauważyła, że ten nie kontaktuje.
-James - syknęła do niego, szturchając go w bok - obudź się!
-No kurewa idę czy nie idę - wymruczał nie kontaktując chłopak, przez co cała klasa ryknęła śmiechem.
-panie Shadow ! Proszę do tablicy!
-Nie będę szedł! - zawołał chłopak podrywając się z miejsca i patrząc sennie na nauczyciela. Po chwili zamrugał zaskoczony i rozejrzał się dookoła. - Ee.. Gdzie ja jestem?
-PANIE SHADOW -warknął nauczyciel - ile razy mam powtarzać?! Do tablicy!
James podrapał się po głowie.
-Przepraszam, ale chyba zasnąłem.
Szybko podszedł do tablicy i spojrzał na długi wzór algebraiczny.
-Masz to rozwią...
James jedynie napisał "x=2,34(3)" po czym usiadł na miejscu.
Sala ucichła a sam chłopak usiadł na krześle i ponownie schował twarz na dłoniach.
Nauczyciel z trzęsącymi dłoniami spojrzał na wynik w swoich notatkach, wcześniej przewracając jedną stronę obliczeń.
-Dobrze - zdumiał się nauczyciel a klasa z szokiem wymalowanym na twarzy spojrzała na chłopaka.
Ciszę przerwało ciche chrapanie chłopaka.
Klasa zaśmiała się cicho a sam nauczyciel parsknął śmiechem pod nosem.
-Dobra, Shadow, dzisiaj ci daruję. Adby!
-Tak!
-kolejne zadanie..

-Wyglądasz jakbyś nie spał całą noc - powiedziała Andrea patrząc na chłopaka z troską - co się stało?
-Lepiej nie pytaj - ziewnął mało kulturalnie chłopak i uderzył głową o ławkę - głodny jestem..
-Nie masz śniadania - zapytała zaskoczona dziewczyna.
James jęknął na to stwierdzenie, przypominając sobie uśmiechniętą twarz Michaela.
"Zrobiłeś jedynie 1830 pompek! Za karę nie dostaniesz śniadania".
Andrea westchnęła nie wiele z tego rozumiejąc, po czym wyciągnęła z torby swoje bento ( z jap. - drugie śniadanie )i podała je pod nos chłopakowi.
-Masz, możesz zjeść moje.
James poderwał sie jak wilk, otwierając pudełko z rozmachem i spoglądając na jedzenie niemal jak wygłodniały wilk.
Bez słowa wchłonął wszystko co w pudełku się znajdowało i spojrzał z pełnymi ustami na Andreę, która miała głupi wyraz twarzy.
-Dzięki, że się podzieliłeś..
James po sekundzie dopiero zorientował się co zrobił i zarumienił delikatnie.
-Jakie są twoje ulubione dania?
Andrea zamrugała zaskoczona.
- Meksykańska kuchnia, dlaczego pytasz?
James odkaszlał, po czym uśmiechnął się do Andrei i powiedział:
-Bo zabieram cię tam dzisiaj na obiad.

Rudowłosa czerwona jak burak weszła razem z Jamesem do limuzyny i odprowadzani zaskoczonymi spojrzeniami uczniów pojechali do jednej z restauracji rodziny.
To wydarzenie zapoczątkowało małą ewolucję w szkole Jamesa..
"Dwa dni później"
-Shadow-kun! - piszczało kilka dziewcząt, budząc chłopaka z letargu - proszę zjedz moje bento!
James zamrugał zaskoczony i spojrzał na cztery pudełka. Chcąc nie chcąc postawił je przed sobą i podrapał po policzku.
-Wszystkie mam zjeść?
-Wystarczy, że zjesz moje!
-I moje!
-I moje też!!
James uśmiechnął się delikatnie i mruknął pod nosem.
-Itadakimasu!
Wszyscy w sali patrzyli jak chłopak łakomie rzucił się na całe to jedzenie i wszystko wchłonął w błyskawicznym tempie.
-Dzięki dziewczęta - uśmiechnął się chłopak - jesteście naprawdę kochane.
Dziewczyny westchnęły zgodnie, zabierając pudełka, które ten jakże dokładnie opróżnił i stały za chłopakiem, mimo, że ten ponownie zasnął.
-Przepraszam, ale chcecie coś od Jamesa? - zapytała niepewnie Andrea.
-Podobno jak się mu zrobi jedzenie do szkoły, będzie się z nim jeździło do szkoły limuzyną i będzie zabierał na romantyczne kolacje przy świecach - zapiszczała jedna z nich a reszta pokiwała gorliwie głowami.
-Kto wam takich bzdur naopowiadał ? -zapytała zaskoczona Andrea.- Dlaczego miałby to niby robić?
Dziewczyny zmieszały się lekko i po jakimś czasie już nie pytane o nic, wyszły z klasy.
Andrea z rozbawieniem spojrzała na Jamesa.
"Romantyczna kolacja, hmm?"
Jej rozmyślenia przerwało jego ciche chrapanie.
"Chyba nie w tym życiu" - pomyślała rudowłosa kręcąc głową z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vipera
Anioł



Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekło / Wejherowo

PostWysłany: Pią 22:34, 13 Lis 2009    Temat postu:

Osz Ty!! Czemu nie zauważyłam rozdziału?! Skomentuje jak przeczytam... xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Volt
Anioł Mroku



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lepiej Nie Wiedzieć

PostWysłany: Nie 20:50, 15 Lis 2009    Temat postu:

omg czytalem ostatnio ale na gosciu nie chcialo mi sie komenta stawiac ]:-> bardzo fajny ale kurwa czy tu nie mialo byc komentow tylko i rozdzialow a tu takiii spaaam ja tylko na sb spamuje szkoda ze juz nie mam moda to bym tu pokasowal xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ayan Moore Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin